Jakie aplikacje macie zainstalowane na swoich smartfonach? A może, mimo wielu pobranych programów, tak naprawdę używacie tylko kilku, bez których nie wyobrażacie sobie wygodnego surfowania po sieci, grania?
Ericsson w ramach Mobility Report sprawdził, jakich aplikacji używają najczęściej mieszkańcy sześciu europejskich krajów: Wielkiej Brytanii, Włoch, Francji, Szwecji, Polski i Rosji. Okazuje się, że wideo jest dla użytkowników ważniejsze niż sieci społecznościowe – na pierwszym miejscu (oprócz Włoch) znalazła się aplikacja YouTube.
Jeśli chodzi o aplikacje generujące największy ruch w Polsce, to kolejne miejsca przypadły: Chrome, Facebookowi, przeglądarce Androida oraz Google Maps.
W Wielkiej Brytanii miejsca od 1 do 4 zajęły: Facebook, Chrome, Snapchat, Instagram. We Francji: Facebook, Chrome, Snapchat, Email. We Włoszech pierwszy jest Facebook, a za nim: YouTube, Chrome, Snapchat, WhatsApp. W Szwecji: Chrome, Facebook, Spotify oraz Instagram. Rosja wypadła tutaj najoryginalniej, bo jej mieszkańcy najwyraźniej stawiają na lokalne produkty. Tutaj miejsca od drugiego zajmują: Chrome, Vkontakte, Odnoklassniki oraz przeglądarka Androida.
Widać, że u nas serwisy społecznościowe nie są jeszcze tak popularne jak u naszych zachodnich sąsiadów.
Ericsson odnotował także wzrost liczby przesyłanych danych w sieciach komórkowych. W pierwszym kwartale, którego dotyczy badanie, zużycie danych było wyższe o 55 proc. niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Według danych z Mobility Report za pięć lat wideo będzie stanowiło już 60 proc. całego mobilnego ruchu danych.
Źródło: Ericsson
Fot.: Fotolia
Aby dodać opinię, pytanie lub komentarz podaj swoje dane w polach poniżej. Pola oznaczone gwazdką (*) są obowiązkowe.
Na wstępie przywita nas komunikat ostrzegawczy informujący o tym, że aplikacji używamy wyłącznie na własną odpowiedzialność. Warto o tym pamiętać, bo można różnie interpretować zapisy atlasów lub niewłaściwie rozpoznać obiekt na zdjęciu, a o możliwych skutkach nie trzeba chyba pisać. Niemniej, lepszy mobilny atlas grzybów niż żaden, zwłaszcza w takim wydaniu, więc akceptujemy i przechodzimy dalej.
Do wyboru mamy dwie opcje funkcjonalne i odnośnik do opcji konfiguracyjnych. Przede wszystkim mamy tu więc bazę 206 gatunków grzybów, która rozbudowywana jest niemal z każdą aktualizacją. Dostaniemy się do niej klikając w przycisk „Przeglądaj”. Wyświetlona lista może nie powala designem graficznym, ale jest bardzo intuicyjna. Przy każdej pozycji zobaczymy miniaturkę zdjęcia i ikonę symbolizującą możliwość do spożycia.
Wszystkie gatunki są bardzo szczegółowo opisane – poznamy nie tylko charakterystykę budowy, ale dowiemy się też w jakich lasach występują i w jakich warunkach można je spożywać. I pisząc tu o warunkach mam na myśli gatunki oznaczone żółtym wykrzyknikiem, czyli warunkowo jadalne. Przykładowo „Gołąbek czarniawy” jest „przez niektóre przewodniki uważany za grzyb jadalny, przez inne – za niejadalny. Jadalne są tylko młode owodniki, starsze mają zbyt łykowaty miąższ” – czytamy w mobilnym atlasie. To wiedza, której próżno szukać w wielu, nawet książkowych, alternatywach.
Listę można przeszukiwać według nazwy, uwzględniając przy tym ich charakterystykę. Można więc wyświetlić tylko te jadalne lub niejadalne, trujące, rurkowe, blaszkowe itd., dzięki czemu wskażemy tylko interesujące nas gatunki (np. rurkowe jadalne). Aplikacja pozwala również na wyszukiwanie tekstowe i posortowanie wyników według nazwy oficjalnej, potocznej i naukowej lub jadalności, rodzaju czy kolejności dodania. Czego chcieć więcej? Mapy.
Drugą funkcją aplikacji są „Moje miejsca”, czyli mapa z możliwością oznaczania konkretnych miejsc występowania znalezionych grzybów. Wystarczy przytrzymać palec na mapie, a następnie wpisać wybraną nazwę i ewentualnie powiązać z konkretnym gatunkiem. Można też wrzucić zdjęcie znalezionego okazu. Brakuje tylko rejestratora przebytej trasy.
W ustawieniach aplikacji można zmienić sposób wyświetlania listy (może być w formie siatki) czy dostosować rozmiar czcionki. Program pozwala także na ustawienie typu wyświetlanej mapy (np. satelita, teren), a nawet na import i eksport bazy ulubionych i miejsc.
Mobilny atlas grzybów to świetny przewodnik nie tylko dla amatorów. Choć jego interfejs graficzny odbiega nieco od dzisiejszych standardów, nadal jest bardzo wygodny w obsłudze i dostarcza pełnej wiedzy o ponad 200 gatunkach grzybów.
Fot. Fotolia
Aby dodać opinię, pytanie lub komentarz podaj swoje dane w polach poniżej. Pola oznaczone gwazdką (*) są obowiązkowe.
TVShow Time - aplikacja do seriali (wideo) - opinie i komentarze (0)
Aby dodać opinię, pytanie lub komentarz podaj swoje dane w polach poniżej. Pola oznaczone gwazdką (*) są obowiązkowe.